TORY SKRÓCONE, POŁĄCZONE, ODRZUCONE.
Północną krawędzią pradoliny Warty wznoszącą się łańcuchem pagórków ponad dno jej doliny biegnie kolejowy szlak oddany do eksploatacji w 1857 roku. Jest to linia Pruskiej Kolei Wschodniej, biegnąca trasą Berlin – Kostrzyn n / Odrą - Gorzów Wlkp.- Piła i dalej. Fragmentem tej linii kolejowej jest eksploatowany do dziś 2-torowy szlak łączący Kostrzyn n / Odrą przez Witnicę z Gorzowem Wlkp. Równolegle do tej trasy po południowej stronie Warty, terenem poprzecinanym potokami i rzeczkami prowadzi druga 1 – torowa linia kolejowa, która łączy Kostrzyn n / Odrą z Gorzowem Wlkp. inną trasą. Chociaż linia nigdy nie spełniała roli głównej, jej budowa była niezbędna. Należy, więc szlak poznać z uwagi na jego bogatą historię. Tor budowano od stacji Gorzów Zieleniec ( dawniej Koniawa) do Rudnicy. Odcinek Gorzów Wlkp. – Gorzów Zieleniec, to fragment wybudowanej w 1896 roku linii biegnącej w kierunku południowo - wschodnim do Skwierzyny. Ze stacji Gorzów Zieleniec w kierunku zachodnim pociąg zdążał do stacji Rudnica.
Pokonywał 13 - kilometrowy odcinek linii kolejowej stanowiący fragment pierwotnie prowadzącej do Sulęcina, o której rzadko się już wspomina. O jej przebiegu można wyczytać jedynie na przedwojennych mapach niemieckich i powojennych polskich. Ta zapomniana dziś trasa biegnąca od Gorzowa Wlkp. przez Gorzów Zieleniec, Rudnicę, Lubniewice do Sulęcina, została oddana do użytku w 1912 roku. Plan budowy był już przygotowany w 1897 roku. Od Rudnicy linia biegła w kierunku południowym skręcając na ósmym kilometrze wzdłuż rzeki Lubiewki lekko na wschód do Jarnatowa. Tor położony jest w pasie piasków wydmowych, uformowanych w szeregi wysepek porośniętych zwartym obszarem leśnym.
Obszar wydmowy kończył się na grupie jezior. Przesmykiem pomiędzy jeziorem Lubiąż i Lubniewko linia wąską wstążką z północnego wschodu biegła do stacji Lubiewice. Zachował się tu budynek stacyjny i wieża ciśnień ( nieczynne od 1945 roku ). W Lubniewicach poza innymi ciekawymi obiektami, malowniczo na małym półwyspie nad jeziorem położony jest zamek, z którego roztacza się niepowtarzalny widok. Dalej w kierunki południowo – zachodnim pociąg dojeżdżał do stacji Glisno. Następnie łukiem po pokonaniu 4,5 km wjeżdżał na linię Międzyrzecz - Sulęcin - Rzepin, aby dotrzeć od strony wschodniej do docelowej stacji Sulęcin. W miejscu łączenia się obu linii znajdował się posterunek odgałęźny Kniazin. Linię Gorzów Wlkp. – Sulęcin wg rozkładu jazdy z 1944 / 1945 obsługiwały 3 pociągi w jedną i 3 w drugą stronę, ze średnim czasem jazdy 2,5 godziny. Odcinek Rudnica –Sulęcin o długości 23 km w 1945 roku został zamknięty. Po roku 1945 ta wkomponowana w krajobraz linia, pomimo rodzących się zamiarów i dobrych intencji podyktowanych lokalnymi potrzebami, nigdy już nie była uruchomiona. Zamierzeń nigdy nie zrealizowano, gdyż o jej losie decydowano pod koniec lat 80-tych, w dobie likwidacji istniejących, użytkowanych i wyremontowanych linii. Tak ów szlak odszedł w zapomnienie a pamiętają go i wspominają tylko kolejarze emeryci. Wracając do 1 - torowej, eksploatowanej do 1992 roku linii Gorzów Wlkp. – Kostrzyn / Odrą trzeba wyjaśnić, jak ważną rolę dla ruchu przed i po 1945 roku spełniała stacja Rudnica. Docierały do niej pociągi z dwóch kierunków: państwowej przedwojennej linii Gorzów Zieleniec - Rudnica – Sulęcin i prywatnej od zachodu: Chyżyno – Słońsk - Rudnica. Po odcięciu linii do Sulęcina układ torów na stacji Rudnica pozostał niezmieniony, więc pociągi jadące z Gorzowa Wlkp. Do Kostrzyna n /O i z powrotem zmieniały kierunek jazdy. Po odcięciu linii sulęcińskiej, na stacji Rudnica pozostało torowisko w kształcie litery ‘’ Y ’’, co służyło manewrom związanym ze zmianą kierunku jazdy pociągów.W drugiej połowie lat 80-tych, w celu uproszczenia przejazdu pociągów wybudowano krótki odcinek toru łączący po linii prostej na stacji Rudnica oba kierunki. Oddany do użytku wraz z budową linii w 1912 roku okazały budynek stacyjny z zapleczem ekspedycyjno - ruchowym pozostał z boku oddalony o około 100 metrów od trasy, gdyż położony był przy nieczynnej linii sulęcińskiej. Dla obsługi ruchu pasażerskiego na stacji Rudnica zaadaptowano inny mały budynek wchodzący dawniej w skład zabudowań stacyjnych. Od strony zachodniej prywatną linię Kostrzyn n / Odrą –Rudnica ( dalej do Gorzowa Wlkp.) budowano w 3 etapach od 1886 -1915 roku. Z Kostrzyna n / Odrą pociąg pokonywał 2 - kilometrowy odcinek magistralą nadodrzańską w kierunku południowym do stacji Chyżyno, skąd dalej skręcał pod kątem prostym w kierunku wschodnim. W Chyżynie do roku 1985 przybywający z obu kierunków podróżni przesiadali się do skomunikowanych pociągów, żeby dojechać do celu podróży. Ta stacja koordynująca przejazdy przez wiele lat w 1985 roku została zamknięta i wyburzona w 1991 roku. Pamiętają o niej tylko kolejarze emeryci i korzystający z niej w tamtych czasach podróżni. Wracając do historii budowy, w roku 1896 wybudowano odcinek torów Chyżyno – Słońsk, w 1906 do Krzeszyc, po czym w 1915 roku połączono Krzeszące z Rudnicą. Stacje Słońsk i Krzeszyce w pewnych etapach budowy czasowo pełniły rolę stacji końcowych. Posiadały istniejące jeszcze w 1945 roku małe lokomotywownie oraz budynki przystosowane do obsługi podróżnych. Tory kolejowe prowadziły po terenach bogatych krajobrazowo. Pomiędzy Kostrzynem n/Odrą a Słońskiem na rozlewiskach Odry i Warty w 1977 roku na tzw. ‘’Basenie Słońskim’’ na powierzchni ok. 425 ha utworzono rezerwat ptasi z miejscami lęgowymi licznych, rzadkich ptaków błotnych i wodnych. Wypoczywa tu również ptactwo w czasie odlotów. Opisywaną jedno torową linię kolejową biegnącą po południowym nabrzeżu Warty ponosząc znaczne koszty utrzymywano do 1992 roku w dobrym stanie technicznym. Wynikało to z potrzeby wykorzystania jej w przypadku, gdyby z jakichkolwiek przyczyn ustał ruch pociągów na 2-torowej linii biegnącej po północnej stronie Warty, również łączącej Kostrzyn n / Odrą – Witnicę, Gorzów Wlkp.
W tym przypadku opisywana linia miała służyć przewozom gospodarczym i militarnym. Przedstawiony opis tej jedno torowej linii ukazuje bogatą historię jej budowy w kilku etapach na przełomie wieków od 1896 -1915 roku oraz jej odrodzenie i zmiany po 1945 roku. Oddanie linii do użytku po roku 1945, kapitalny remont torowiska, skrócenie czasu jazdy pociągów i remont lub budowa budynków stacyjnych pod koniec lat 80 - tych, to ostatni ukłon władz kolejowych dla kursujących tu pociągów od końca XIX wieku do czasu wojny i przez okres powojenny. Pomimo wielkich nakładów finansowych włożonych w jej utrzymanie, ostatecznie została zamknięta dla ruchu w 1992 roku. Tak zwana restrukturyzacja i modernizacja oraz chaos panujący w PKP uczynił ją przykładem przykrego świadectwa upadku kolei.
Ta stracona w nieużytek linia kolejowa jeszcze żywo przypomina o roli, jaka była jej przypisana.
Zarośnięte torowiska, opuszczone budynki stacji pobudzają do zadumy i pytania, – dlaczego nigdy nie pojadą tędy pociągi?. Ta linia musiała zniknąć z mapy sieci PKP, ponieważ nigdy nie będą na niej jeździły dochodowe Eurocity.
Po upływie czasu zapomni się o niej, jak o linii Gorzów Wlkp. – Sulęcin, służyła przeciętnym ludziom, do czego od końca XIX wieku była powołana.
Tak bardzo szkoda, że w pełni do końca sprawna została strącona w niebyt i zapomnienie.
Miłosz Telesiński